Moja Sister już się zaraziła. To wyjątkowa i dobra choroba. Cieszę się. Obie mamy lawendowe objawyJ

Lawendowe ciasteczka, pyszny syrop, a nawet pszczoły leniwie zbierające miód. Wszystko zwieńczone przepięknym i uspokajającym filetem lawendy.

Skarbonka po raz kolejny zaprotestowała na moje plany wycieczkowe do Prowansji. Nie wiem ile przyjdzie mi na to czekać. Na szczęście już niemalże za miedzą mogłyśmy się cieszyć niedzielą wśród wszechogarniającej lawendy. I to w Polsce:).
Zaledwie pół hektarowe pole lawendy pod Wieluniem to magiczne miejsce, gdzie wspólnie udało nam się przechadzać pomiędzy pięknymi krzewami.
Kwitnąca lawenda to prawdziwy spektakl natury. To nie tylko kwiaty.  To wszechogarniający spokój i piękno. To  koty wylegujące się wśród krzaków i ludzie robiący sobie lawendowe fotki. Każdy przecież chce uszczknąć dla siebie trochę lawendowej mocy.
Nawet moje córki sceptycznie nastawione do lawendy skusiły się już po minucie na kwiatową sesję.

To magia tych fioletowych kwiatów.

Jeśli ktoś decyduje się na związanie swojego życia z lawendą, musi mieć świadomość, że nie robi tego dla pieniędzy. Dość obszernie o temacie zarabiania na lawendzie pisała właścicielka plantacji na swoim blogu. Wielu odwiedzających plantację wyobraża sobie fortuny płynace z takich plantacji patrząc na błogie miny właścicieli. Efektem takiego stanu rzeczy jest zupełnie co innego. To miłość do natury, roślin i specyficznego lawendowego stylu życia.
Tu czas płynie wolniej, a zmysły i wrażliwość zostają znacznie wyostrzone. Doskonale widać to, gdy rozmawiamy z ludźmi, którzy zajmuja się uprawianiem lawendy. Zawsze uśmiechnięci i serdeczni. Do tego należy dorzucić jakis dziwny metafizyczny pierwiastek w ich twarzach, którego nie sposób inaczej okreslić. Może to od tego wdychania zapachu lawendy, a może dzięki zmianie stylu życia na bardziej  slow. Takie zmiany wymuszają zajmowanie się lawendą.
Miło było spędzić tam te kilkadziesiąt minut. Ciekawa jestem ile takich wspaniałych miejsc znajduje się w okolicy :).  Znacie jakieś?
Przed nami kolejne weekendy…