Kolejny zapach, który uzależnia i naznacza osobę, która przebywa w jego towarzystwie. Tym razem podzielę się z Wami recepturą.

Jeśli nie jest Wam obce tworzenie zapachu  na potrzeby własnego wybrednego nosa, to zapewne znacie to uczucie, gdy po raz kolejny wychodzi wam zapach niezwykle podobny do tych które  już stworzyliście.
Strasznie trudno wyrwać się z własnego kręgu zapachów. Przez ostatnie kilka tygodni kręciłam się wokół swojej własnej osi i trafiałam jak kulą w płot, przy wyborze poszczególnych akordów zapachowych. Wcale nie dlatego, że zapachy wychodziły brzydkie. Po prostu  miały ten sam charakter.
Zapach, którym się za chwilę podzielę jest z zupełnie innej rodziny. Długo zastanawiałam się nad nazwą dla tego zapachu. To zapach zdecydowanie delikatniejszy niż dotychczasowe i podszyty niewinną słodyczą. Zapach zdecydowanie łagodzi obyczaje i delikatnie z każdym wdechem wprowadza nas w świat wyższych wrażeń zmysłowych. Kolor tego zapachu to zdecydowanie biały. Dwa zapachy, które są bliskie wrażeniom zmysłowym to Pure distance, który jest hołdem klasyki, a zarazem niewinności i zupełnie inna półka Today Tomorow Always Avonu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Składniki zapachu :

3 krople olejku cedrowego
3 krople olejku lawendowego
1 kropla olejku cyprysowego
2 krople pomarańczy
4 krople olejku grejpfrutowego
3 krople olejku piżmowego
3 krople olejku z trawy cytrynowej

Ja używałam tego zapachu do mojej kuli zapachowej, dlatego dodałam 1 stołową łyżkę alkoholu i 1 łyżkę wody.
Teraz, jak ktokolwiek wchodzi do domu,  już od progu czuje wspaniały intensywny zapach i z tego jestem dumna. Takiej intensywności zapachu i do tego bez żadnej chemii nie uzyskam w żaden inny sposób…

Kula jak sami widzicie jest piękna, a zarazem daje niesamowite wrażenia zapachowe.