Postanowiłam, że dzisiaj wspólnie z Tobą powrócę do korzeni, czyli pierwszego kroku w kierunku skutecznej pielęgnacji skóry jakim jest jej prawidłowa klasyfikacja. To bardzo ważny etap którego nie powinnaś traktować „po macoszemu”.
Dlatego dzisiaj przedstawię Ci DWA – jak ja je określam – FILARY na których zbudowana jest pielęgnacja, a które pomogą Ci bardzo łatwo określić swój typ cery 🏵
Tak na prawdę Twoja skóra nigdy nie będzie miała możliwości odpowiednio funkcjonować, a więc prawidłowo przebudowywać się, regenerować, odnawiać, powracać do homeostazy (równowagi z tym co wewnątrz organizmu odzwierciedla się na zewnątrz), jeśli jej pielęgnacja będzie dobrana nieodpowiednio do jej predyspozycji fizjologicznych i potrzeb z nimi związanych.
Bardzo często stosowanie kosmetyków nieodpowiednio dobranych jest przyczyną wielu zmian na skórze, więcej na temat tego co wypływa na jej wygląd pisałam, zajrzyj jeśli jeszcze nie miałaś okazji 😉.
I FILAR – GENETYKA
Zacznę od tego co w naturze dostaliśmy po urodzeniu czyli puli genetycznej. Od niej wychodząc Twoja skóra może być genetycznie sucha, tłusta lub normalna jak to sprawdzić ?
W grę wchodzi tutaj aktywność gruczołów łojowych jeśli są nad aktywne na Twojej skórze pojawia się więcej łoju, ponieważ pracują one zbyt intensywnie i skóra szybko się przetłuszcza co możesz łatwo sprawdzić – wieczorem po oczyszczeniu skóry nie nakładaj na nią żadnego kosmetyku i połóż się spać. Rano wystarczy, że spojrzysz w lustro lub przetrzesz twarz w miejscach w których znajduje się najwięcej gruczołów łojowych (czoło, nos, broda) na chusteczce pozostanie plama od sebum – to znak, że Twoja skóra z natury najprawdopodobniej (dlaczego „najprawdopodobniej” o tym na końcu posta) jest TŁUSTA.
Jeśli jednak po przebudzeniu będziesz czuła silne ściągnięcie skóry i chęć natychmiastowego nawilżenia (np. użycia skoncentrowanego kremu lub maski) to Twoja skóra najprawdopodobniej jest z natury SUCHA.
Drugim prezentem od matki natury jest umiejscowienie naczyń krwionośnych.
Jeśli na Twoich policzkach pojawia się silny rumieniec kiedy zjesz gorący posiłek, napijesz się alkoholu lub wyjdziesz z zimnego pomieszczenia w okresie letnim wprost w upalny dzień, albo nawet zaczniesz się denerwować (niekoniecznie mocno) to znak, że Twoje naczynia krwionośne są umiejscowione płytko, a więc Twoja skóra jest wrażliwa.
Jeśli nie zauważasz podobnych reakcji skóry na w/w czynniki to Twoje naczynia krwionośne są umiejscowione głęboko i nie masz problemu z nadwrażliwością skóry.
PS: Jeśli przy katarze (ciągłym pocieraniu nosa chusteczką), dużym wysiłku fizycznym czy jakiejkolwiek czynności wymagającej od Ciebie większego zaangażowania fizycznego czy psychicznego rumienisz się to nic nadzwyczajnego, a wręcz jesteś to oznacza, że jesteś po prostu człowiekiem 😊
Te dwa genetyczne czynniki łączą się ze sobą więc ostatecznie w prezencie od natury możesz dostać skórę suchą lub tłustą, która JEDNOCZEŚNIE MOŻE BYĆ RÓWNIEŻ WRAŻLIWA.
Jeśli nie odczuwasz na swojej skórze niczego o czym piszę wyżej, a Twoja skóra po przebudzeniu jest miękka, ma jednolity koloryt i bardzo rzadko pojawiają się na niej jakieś zmiany (to, że od czasu do czasu pojawi się na Twojej skórze zaskórnik zamknięty lub otwarty czy pryszcz nie oznacza, że masz skórę trądzikową, to na prawdę zdarza się KAŻDEMU, a powodów do tego jest mnóstwo ! 😉) to znak, że zostałaś hojnie obdarzona od natury skórą normalną za którą każdy chciałby się pokroić !(ja przynajmniej na pewno ! 😁) 💛
PS2: Dodam tutaj, że choć pielęgnacja i dbanie o to aby jak najdłużej utrzymać ją w świetnym stanie nie jest skomplikowane to tak jak wspomniałam wyżej – na końcu posta – wspomnę o tym dlaczego możemy błędnie diagnozując typ skóry i stosując pielęgnację tak dobraną, bardzo utrudnić sobie i jej funkcjonowanie prawidłowo.
Na tym kończy się działanie natury i na jej podstawie możemy zdiagnozować 5 typów skóry:
– SUCHĄ
– TŁUSTĄ
– SUCHĄ I WRAŻLIWĄ
– TŁUSTĄ I WRAŻLIWĄ
– NORMALNĄ
II FILAR – CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE I WEWNĘTRZNE
Gdybyśmy żyli w idealnym świecie mogłabym ten wpis zakończyć już teraz, a pielęgnacja skóry w takim wypadku opierałaby się głównie na starannie dobranych kosmetykach i profesjonalnych zabiegach kosmetologicznych healthy-aging mających na celu utrzymanie jej młodego wyglądu jak najdłużej, ale niestety tak nie jest.
W przypadku drugiego filaru można powiedzieć, że czynniki środowiskowe zaostrzają stan skóry, który dostałaś od natury.
Osobiście zaliczam do nich:
- stres chroniczny i brak umiejętności radzenia są z nim – kontroli nad emocjami (np. medytacje, modlitwa, mindfulness, itp.)
- wysoko przetworzone jedzenie
- duża ilość cukru w diecie
- alkohol
- brak zbilansowanej diety bogatej w warzywa zasadowe i owoce oraz jak najmniej przetworzone posiłki oraz nieodpowiednia ilość wypijanej wody w ciągu dnia
- alergie czy nietolerancje pokarmowe (to NIE to samo) np. gluten lub mleko i jego przetwory
- zaburzenia hormonalne
- choroby tarczycy
- zaburzenia funkcji układu pokarmowego oraz jego ogólny stan
- leki, antybiotyki i sterydy przyjmowanie często lub na stałe
- nieprawidłowa pielęgnacja – nieodpowiednio dobrana do potrzeb skóry
- eksperymentowanie na sobie zamiast udanie się o pomoc do dobrego specjalisty
I wiele, wiele innych bardzo indywidualnych czynników, które tak na prawdę jestem w stanie zdiagnozować po indywidualnej i bardzo wnikliwej konsultacji w zależności od problemu skóry.
Twoja skóra będzie reagować za każdym razem kiedy będzie zmuszona zetknąć się z zewnętrznym lub wewnętrznym czynnikiem z którym ze względu na dodatkowe i wciąż zwiększające się obciążenia coraz trudniej będzie sobie radził nasz organizm.
Dlatego też na skórze TŁUSTEJ rozwija się TRĄDZIK, który trwa długie lata i jednocześnie jeśli naczynia krwionośne są umiejscowione płytko jest ona WRAŻLIWA, a wrażliwość ta zwiększa się bez prawidłowego podejścia do niej. Dlatego skóra SUCHA przechodzi w skórę NADMIERNIE WRAŻLIWĄ reagującą na prawie każdy bodziec z zewnątrz i wewnątrz i wraz z upływem czasu i złą pielęgnacją może stać się podłożem do rozwoju TRĄDZIKU RÓŻOWATEGO, ale i wiele – na prawdę mnóstwo dodatkowych komplikacji pojawiających się z powodu w/w czynników.
CZY SKÓRA Z NATURY TŁUSTA JUŻ ZAWSZE TAKA BĘDZIE ?
Nie do końca. Można prawidłową pielęgnacją wyprowadzić skórę w taki sposób, że mimo iż z natury jest tłusta może mieć cechy skóry normalnej, a więc nie będzie nadmiernie się przetłuszczać (jej gruczoły łojowe będą regulowane) i nie będzie mieć większych skłonności do pojawiania się trądziku. Taki sam mechanizm działa w przypadku skóry suchej czy nadwrażliwej – dzięki odpowiedniej pielęgnacji, dotarcia do źródła problemu, wyeliminowania lub zmniejszenia go i niezbędnym zabiegom skóra mimo swojej natury może mieć cechy skóry normalnej bez skłonności do dużych odchyleń.
Może się też niestety zdarzyć tak, że przez złą kwalifikację typu skóry (np. błędnie stwierdzimy, że skoro na nasze skórze pojawia się kilka pryszczy to jest ona na pewno problematyczna) i dobranie do niej złego sposobu pielęgnacji rozregulujemy jej prawidłowe funkcjonowanie i regenerację (np. niszcząc barierę hydrolipidową skóry poprzez m.in. używanie zbyt silnych środków myjących lub kremów w przekonaniu, że tak trzeba skoro „mam trądzik” sprowokujemy ją do szybkiego odbudowywania płaszcza ochronnego -> rozregulujemy czynność gruczołów łojowych -> pojawi się więcej zmian zapalnych -> i nastąpi dalsze pogorszenie się jej stanu).