Jak radzić sobie z zimową depresją? 5 pomysłów.

Zima daje w kość. Jesień wcześniej zrobiła nas na szaro. Cały czas coś szura w ogrodzie i próbuje wejść do domu. To nieproszeni goście-przygnębienie i depresja. Pogonić ją? Odstraszyć sprayem na owady czy wysłać Gryzeldę z pazurami?

I tak każdy musi się złapać za bary z depresją i utrzymać swoje dobre samopoczucie. Walcząc kolejny raz z czarnymi chmurami zbierającymi się nisko nad głową, zebrałam kilka najważniejszych pomysłów na walkę z przygnębieniem i depresją jesienno-zimową. Nie przeskoczymy wielkim susem do wiosny, zatem trzeba się odnaleźć w tej szarości, która jest taka tylko pozornie.

Jakie są zatem sprawdzone sposoby na radzenie sobie z przygnębieniem i smutkiem?
1. Zaakceptować to co jest i cieszyć się każdą przyjemną chwilą.

Nawet jeśli za oknem plucha, a słońce dawno zapomniało gdzie nasz dom, możemy zaadoptować się do nowych warunków. Każda pora roku ma swoje wady i zalety. To  banał, ale jakże prawdziwy. Spróbuj pojeździć zimą na sankach! No chyba, że mieszkasz w Dubaju ?

2. Znaleźć rozrywki, które pasują do tego sezonu. Koniecznie związane z ruchem.

Aktywność fizyczna wspomaga wydzielanie się w organizmie serotoniny. To substancja odpowiedzialna za nasz pozytywny nastrój. Aby przegonić przygnębienie i jesienno-zimową chandrę wystarczy zobaczyć co jest  dostępne. Jest tego na tyle dużo, że trzeba mocno ściskać portfel aby nie wyszczuplał zanadto. Łyżwy, basen, kręgielnia, siatkówka, zajęcia tańca, siłownia, narty, nordic walking-sami widzicie, że jest tego mnóstwo. A to jeszcze nie wszystko…

3. Wykorzystaj skrawek tego czasu na czytanie.

To czas, gdzie książki wracają do łask. Nawet jeśli nie jesteś fanem czytelnictwa to czas, gdy wieczory są długie zachęca do sięgnięcia do książki lub czasopisma. To jedna z największych przyjemności -zawinąć się w koc, zapodać sobie grzańca z pomarańczą i wskoczyć na karty książek. Mrrr…

4. Odśwież swoją bazę dobrych filmów.

Powtórka z rozrywki, jeśli chodzi o niektóre sprawdzone filmy jest jak najbardziej wskazana. Są takie pozycje, które niezmiennie bawią i dodają siły. Nie mam tu na myśli Kevina w domu, bo oglądanie tego samego filmu kilkanaście razy może skończyć się chorobą psychiczną i uszkodzeniem TV. Do naszych seansów wieczornych koniecznie trzeba dołożyć wybrane nowości, aby wiedzieć co w trawie piszczy.

5. Rozkoszne przyjemności dla ciała i dla duszy.

Przenikanie się tego co materialne i duchowe odczuwa każdy z nas. Jeśli psychicznie nam źle, niejednokrotnie odczuwamy to na naszym ciele. Spada energia, zaczyna boleć głowa i mięśnie. Ciało i dusza są ze sobą nierozerwalnie sprzężone. Aby zrobić sobie przyjemność, opcji jest wiele. Tak naprawdę potrzeba tylko trochę inwencji i czasu. Ze względu na długie wieczory, czasu akurat mamy pod dostatkiem. Najlepszym pomysłem są masaże. Masaże rozgrzewające, masaże twarzy, głowy , stóp. Zarówno profesjonalne jak i te domowe przyczyniają się do naszego dobrostanu. Jak zakręcimy się trochę koło naszej drugiej połówki, to masaż będzie dobrym początkiem wieczoru…