Każda matka, która ma w domu dwie dorastające córki wie, że nie jest łatwo bez stresu przeżyć popołudnie. Myśl o zadaniu wychowania dzieci na normalnych ludzi, w dzisiejszym świecie urasta do rangi wielkiego osiągnięcia. Jeśli dodać do tego znalezienie równowagi, w tym codziennym kotle obowiązków, powinności, zasad i wygodnictwa każdego z nas z osobna, to nasze życie niejednokrotnie jest małym polem bitwy. Każdy walczy o swój kawałek świata.

Mogło by być tak pięknie, gdyby tylko zmienić parę rzeczy. Na razie oczywiście tylko parę…:)
Ciuchy, fatałaszki w prawdziwym nieładzie i dosłownie wszędzie-bałagan w szafie i nie tylko.

Niby takie proste ale góra ciuchów w szafie, gdzie trzeba być Coperfieldem, aby rano znaleźć odpowiednią rzecz, potrafi wstrząsnąć moim porankiem.

Ta góra ciuchów do przekopania to początek góry lodowej. Porządek w mniemaniu matki to zupełnie inny byt niż porządek w mniemaniu córek.

IMG_5030
Jak się można odnajdywać w takim bałaganie? Nie chcę i nie będę tego akceptować. Może staroświecka jestem ale mam pianę w pysku gdy otwieram ich szafę. Od razu atakuje mnie spętlona, trudna do zidentyfikowana masa ciuchów.
Następna drobna rzecz , którą zna każdy rodzic-lekcje.

Lekcje….podejście dziewczyn: odrobić na kolanie i szybko zapomnieć. Ko by się tam przemęczał. Przecież wartości oparte na pracy są dla naiwniaków i dla tych aspirujących na niewolników.
Trzeba mieć czas na odpoczynek , na rozrywkę i no i na ..zgadnijcie co? Fb czyli znowu odpoczynek.
Tekst , który usłyszałam kiedyś ,, Ale ja nie chcę być taką Tobą! Ja chce mieć czas na wszystko!’’-zwalił mnie z nóg i wyrzucił mnie z mojej orbity samozadowolenia. Nie jest przyjemnie jak dowiadujemy się, że z perspektywy naszego dziecka, nasze życie jest niewarte naśladowania.
Następny kawał pola do obróbki przez każdego rodzica-Rozmowy

Wybiórcze rozmowy. Właśnie wtedy, gdy one-nasze wspaniałomyślne dzieci mają na to ochotę. Wówczas zaszczycą nas swoim cennym czasem. Trzeba się dwoić i troić aby nam zaufały, aby być cool , na topie i aby wtedy, gdy dziecko chce rozmawiać, nic akurat nie robić.
Nie wiem jak Wy ale w zwykły dzień nie pogardziłabym jeszcze dwiema parami rąk. Nie zawsze jestem na zawołanie. Nie jestem tez super cierpliwa. Moja cierpliwość kończy się bardzo szybo, dlatego cholernie się cieszę, że nie mieszkam już w bloku, gdzie to wszyscy sąsiedzi przez ścianę przysłuchiwali się moim przydługim monologom wychowawczym –oczywiście lekko podniesionym głosem. Wiem, wiem…nie przystoi mamuśce, z wykształceniem psychologicznym podnosić głos na swoje córki.

Powiem Wam jednak, że psycholog też człowiek…
To co dotyczy już na szczęście nie tylko córek- Szpan

Zawsze, gdy zaglądam do mojej szafy widzę ubrania wychodzące z mody, dlatego ciągle jest dla mnie pusta. Gdy moje córki patrzą na swoją szafę, to widzą moją pustkę do potęgi. Mam wrażenie, że dziś do szkoły nie chodzi się po to aby się uczyć ale po to aby szpanować. Im więcej ekstrawagancji i kasy na sobie tym lepiej. Ubiór schludny, i uniwersalny nie byłby zaakceptowany przecież przez Jacykowa…
Mama się oczywiście nie zna, bo przecież ona ma prawie 40 na karku…! Toć to prawie jak dinozaur!

Co ona może wiedzieć o współczesnej modzie? Zatrzymała się gdzieś na swojej młodości…
Potrzeba dużo cierpliwości aby pokazywać dzieciom świat z nieco innej perspektywy i nie zwariować. Jeszcze więcej cierpliwości , aby nie wybuchnąć przy akceptowaniu świata wedle ich światopoglądu.
Na pewno rozmowa i wspólne spędzanie czasu pozwala przekopać się przez okres buntu i nie osiwieć.