Przychodzę do Ciebie dzisiaj z wpisem na temat filtrów przeciwsłonecznych. Mimo iż wiem, że temat jest wałkowany od wielu lat i bardzo dużo ludzi ma świadomość tego, że głównym motorem starzenia się oraz nowotworów skóry jest promieniowanie UV, jednak nadal nie bierzemy tego na poważnie, a to błąd…

Mnóstwo firm kosmetycznych prowadzi badania wśród swoich konsumentów, na przykład w postaci ankiet internetowych, na temat produktów których używają, czego oczekują itp.

Niedawno zapytano w nich kobiet powyżej 40 roku życia:

„Jakiej porady na temat pielęgnacji udzieliłyby sobie 20 lat temu ?”.

Ponad 90% odpowiedzi brzmiało:

„Używaj CODZIENNIE kremu z filtrem i unikaj opalania”…

I myślę, że dla wielu z nas to byłby wystarczający przekaz i na tym mogłabym zakończyć, wypisując jedynie niżej przykłady produktów dostępnych na rynku, dla określonych typów skóry, ale …

Wiem, że będąc młodym nie za bardzo myśli się o tym co będzie za 20 lat z naszą skórą, są rzeczy ważniejsze, oczywiście, tylko, że …

Za te 20 lat będziemy sobie pluły w brodę, że z każdej strony słyszałyśmy jak ważne jest stosowanie filtrów UV, a mimo to nie robiłyśmy tego…

Gdybym miała powiedzieć Ci co w pielęgnacji skóry jest NAJWAŻNIEJSZE i zawrzeć to w kilku punktach, których należy przestrzegać BEZSPRZECZNIE I ZAWSZE to …

 FILARAMI PRAWIDŁOWEJ PIELĘGNACJI SĄ:

I. Dokładne i prawidłowe OCZYSZCZANIE

II. Stosowanie odpowiedniego KREMU BAZOWEGO – do codziennej pielęgnacji

III. Stosowanie FILTRÓW ANTY-UV przez cały rok (lub PRZYNAJMNIEJ w okresie letnim i zimowym, w których nasłonecznienie jest najmocniejsze, a na wiosnę i jesień dołączenie większej ilości antyoksydantów do pielęgnacji i diety)

IV. PEELING RAZ w tygodniu

Myślę, że powodów dla których tak unikamy stosowania filtrów może być kilka.

  • lenistwo – bądźmy szczerzy, po prostu nam się nie chce – myślę, że argument z ankietami wśród kobiet jest tu wystarczający, musimy tylko się zmobilizować,
  • zakorzenione w głowie myślenie, że ich formuła pozostawia na skórze białą maskę – to bzdura, mamy teraz takie technologie tworzenia kosmetyków, że możemy tylko przebierać i przebierać,
  • brak cierpliwości i systematyczności przy jego stosowaniu – chociażby nie wiem co starały nam się wmówić koncerny kosmetyczne, reklamy czy etykiety produktów, NIE MA takiego kosmetyku, który zastosowany raz – radykalnie zmieni stan i wygląd naszej skóry – w pielęgnacji jest jak w życiu, potrzeba czasu i przede wszystkim CIERPLIWOŚCI, aby zobaczyć efekty każdego działania,
  • brak efektów przy jego stosowaniu – a więc to o czym pisałam wyżej. Zadaniem filtru UV nie jest zmiana stanu naszej skóry, ale jej OCHRONA przed szkodliwymi skutkami promieniowania UVA i UVB, a więc dzięki temu zapobieganie powstawaniu wczesnych zmarszczek będących efektem fotostarzenia. Być może to jest główny powód dla którego trudno jest się nam przekonać do jego codziennego używania – brak natychmiastowych efektów.
CO OZNACZAJĄ SKRÓTY UVA i UVB ?

UV to skrót od słowa ultraviolet (radiation)- ultrafioletowe (promieniowanie), czyli rodzaj energii pochodzącej ze słońca. Ponieważ ma on zdolność przenikania przez skórę właściwą niszczy nie tylko zdrowe komórki naszej skóry, ale również ich DNA co jest jedną z bezpośrednich przyczyn raka skóry (czerniaka).

UVA to skrót który można śmiało rozwinąć pod słowo „aging” , a więc starzenie się. Zakres długości fal promieniowania UVA wynosi od 320-400 nm co oznacza, że przenika do głębszych warstw skóry odgrywając OGROMNĄ ROLĘ w procesie starzenia, ponieważ niszczy kolagen i elastynę (podstawowe białka budujące tkankę łączną skóry, odpowiadające za jej sprężystość, gęstość i zachowanie młodości). Już po jednym dniu nieostrożnego przebywania na słońcu organizm traci 20% kolagenu skórnego.

! Warto pamiętać, że jego natężenie jest przez CAŁY ROK TAKIE SAMO i nie zmienia się w zależności od pory roku czy dnia (nie oddziałuje na nas jedynie w nocy – z wiadomych powodów).

UVB natomiast można skojarzyć ze słowem  „burning” , a więc oparzenie. Jego zasięg jest krótszy i wynosi 290-320 nm, nie przenika tym samym tak głęboko jak UVA. Jest natomiast odpowiedzialny za poparzenia słoneczne i opaleniznę, a także jest głównym czynnikiem kancerogennym powodującym nowotwór skóry (jeden z najczęstszych i najbardziej śmiertelnych nowotworów w Europie).

CO Z PROMIENIOWANIEM UV MAJĄ WSPÓLNEGO WOLNE RODNIKI ?

W procesie przemian tlenowych (inaczej w procesie zużywania tlenu od którego zależy nasze życie) w naszym organizmie powstają reaktywne formy tlenu (są to cząsteczki gazu, którym brakuje elektronu), czyli wolne rodniki. Mówimy o nich, że są niesparowane przez co szukają „drugiej połówki” na własną rękę, idąc do celu po trupach. I to dosłownie. Odbierają one zdrowym komórkom elektrony, przez co niszczą ich materiał genetyczny przyczyniając się przez to do starzenia.

Dlatego tak ważną rolę odgrywają filtry, które pochłaniają i neutralizują promieniowanie UV nie dopuszczając w ten sposób do powstawania wolnych rodników i szybszego starzenia się skóry.

JAKIE FILTRY WYRÓŻNIAMY ?

Wyróżniamy dwa rodzaje filtrów:

  • Filtry FIZYCZNE (mineralne) – działają one na zasadzie odbicia promieniowania UV. Tworzą pewnego rodzaju płaszcz ochronny na naskórku. Należą do nich tlenek cynku (INCI: Zinc Oxide) i dwutlenek tytanu (INCI: Titanium Dioxide). Chronią przed promieniowaniem UVB oraz przed niewielką ilością UVA, są bardzo dobrze tolerowane przez skórę i rzadko wywołują nadwrażliwość, a więc będą świetnym wyborem dla skóry wrażliwej, alergicznej oraz u dzieci,
  • Filtry CHEMICZNE (organiczne)- działają na zasadzie pochłaniania promieniowania UV i rozpraszania go w formie innej energii. Przetwarzają niebezpieczną energię promieniowania słonecznego (UV) w nieszkodliwą energię cieplną.

 

Każdy z dostępnych na rynku filtrów chemicznych jest w stanie pochłonąć tylko pewną część promieniowania UVA i UVB, dlatego w kosmetykach są one łączone i zawierają mieszaninę kilku filtrów fizycznych i chemicznych.

Jednak muszę tu zaznaczyć, że zarówno filtry mineralne jak i organiczne to związki chemiczne. Nie mogłoby być inaczej – wszystko co nas otacza jest zbudowane z substancji chemicznych.

NATURALNE FILTRY PRZECIWSŁONECZNE

Wśród surowców kosmetycznych matka natura obdarzyła nas i tymi, które w naturalny sposób pełnią rolę filtra anty-UV, mimo wszystko nie są one jednak w stanie zastąpić tradycyjnych kremów z filtrem. Istnieją opracowania, które podają wartość faktora SPF dla niektórych olejów roślinnych (na przykład z pestek malin SPF 28-50), ale aby osiągnąć taką wartość należałoby na skórę nałożyć grubą warstwę oleju, co ze względu na lejącą konsystencję jest wręcz niemożliwe do osiągnięcia.

Dlatego zarówno oleje jak i inne naturalne surowce powinniśmy w swojej pielęgnacji traktować jako cenny dodatek zwiększający ochronę przeciwsłoneczną, a nie jako filtr UV.

Jakie są więc te naturalne surowce mające pomóc w ochronie przed promieniowaniem UV ?

– olej z pestek malin (INCI: Rubus Ideaus (Raspberry) Seed Oil)

– olej tamanu (INCI: Calophyllum Inophyllum (Tamanu))

– masło shea (INCI: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter)

– olej sezamowy (INCI: Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil)

– olej awokado (INCI: Persea Gratissima (Avocado) Oil)

– kwas ferulowy (INCI: Ferulic Acid)

– ekstrakt z rozmarynu (INCI: Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract)

– ekstrakt z nagietka (INCI: Calendula Officinalis Flower Extract)

– ekstrakt z zielonej herbaty (INCI: Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract)

– ekstrakt z owocu granatu (INCI: Punica Granatum (Pomegranate) Seed Extract)

– ekstrakt z czerwonych alg (INCI: Prophyra Umbilicalis Extract)

CO OZNACZA WSKAŹNIK „PA” NA NIEKTÓRYCH KOSMETYKACH Z FILTREM?

PA to wskaźnik opracowany w Japonii służący do określenia jak dobrze dany produkt chroni skórę przed prommieniowaniem UVA. Japońscy naukowcy opracowali system PA, biorąc pod uwagę isteniejący już system oceny PPD (Persistent Pigment Darkening – trwałe ciemnienie pigmentu), które mierzy postarzające skórę promieniowanie UV. Wskaźnik ten zapisywany jest z symbolem plus (+) i ma trzy skale:

  • PA + oznacza niską ochronę przed UVA
  • PA ++ oznacza średnią ochronę przed UVA
  • PA +++ oznacza wysoką ochronę przed UVA

Z oznaczeniem typu PA spotkasz się najczęściej na kosmetykach azjatyckich marek, niemniej jednak uważam, że ważne jest żebyś o tym wiedziała.

CO OZNACZA WARTOŚĆ SPF ?

Każdy z nas, może bezpiecznie przebywać na słońcu przez pewien czas (od 5 do 15 minut). Wskaźnik SPF mówi nam ile razy dłużej możemy to robić (na przykład przy SPF 20 bezpieczny czas przebywania na słońcu jest 20 razy większy od tych 5-15 minut, a więc wynosi 100-300 minut). Im wyższa wartość SPF tym mniejsze ryzyko poparzenia słonecznego. Co jest jednak bardzo ważne ŻADEN preparat ochronny, niezależnie od wartości, nie zatrzymuje promieniowania słonecznego w 100%, poza tym w ciągu dnia pocisz się, wycierasz twarz, w wakacje kąpiesz w morzu czy na basenie tym samym usuwając z twarzy filtr UV, dlatego powinnaś nakładać kosmetyk regularnie, np. co dwie godziny, a jeśli nosisz makijaż, użyj pudru z filtrem. Wybierając filtr szukaj też na opakowaniu informacji, że chroni on skórę przed promieniowaniem UVA i UVB – tylko obecność obu filtrów ochroni Cię przed szkodliwym działaniem słońca.

PRZYKŁADY PRODUKTÓW Z FILTREM UV W ZALEŻNOŚCI OD RODZAJU SKÓRY
  • NIMUE Skin Technology – Nimue Sun – C SPF 40 – cena ok. 135 zł. Filtr, który oprócz ochrony przed słońcem łączy w sobie również nawilżenie i antyoksydację, a więc naprawdę warty stosowania kosmetyk, działający na wielu płaszczyznach. Dzięki temu sprawdzi się przy cerze tłustej, suchej i wrażliwej, doskonale nada się także pod makijaż.
  • OBAGI – Obagi Sun Shield Matte SPF 50 Broad Spectrum – cena ok. 140 zł. Jest delikatny, nie pozostawia tłustej powłoki na skórze, delikatnie matowi ją po zastosowaniu. Polecany dla każdego typu cery, ale ta tłusta, problematyczna czy wrażliwa czy naderaktywna polubi się z nim najbardziej ze względu na bardzo fajny skład bez substancji zapachowych i drażniących.
  • WHAMISA – Kwiatowy krem ochronny Organic Flower Sun Cream SPF 50+/P+++ – cena ok.150 zł. ale często jest w promocji nawet za 99 zł. Zawiera oliwę z oliwek, aloes, olej z pestek winogron, który ogranicza zaczerwienienia. Sprawdzi się zarówno przy cerach tłustych jak i suchych oraz wrażliwych. Jest hipoalergiczny, nawilża i wzmacnia skórę.
  • ANTHYLLIS – Wodoodporny krem przeciwsłoneczny SPF 20 – cena ok. 85 zł. Ekologiczny krem przeciwsłoneczny, świetny wybór dla pielęgnacji i ochrony skóry noworodka, ale również tej naderaktywnej, wrażliwej, hiperpigmentacyjnej, dojrzałej i tłustej – czyli cały wachlarz.  Zawiera witaminy A, E i C, które działają antyoksydacyjnie, a więc zapobiegają powstawaniu wolnych rodników.
  • BIODERMA – Photoderm Mineral Spray SPF 50+ – cena ok. 25 zł. Składa się w całości z filtrów mineralnych, idealny dla cer  suchych (w tym również w kierunku atopii), wrażliwych, nadreaktywnych i skłonnych do alergii.
  • AROMATICA – Krem ochronny Calendula NON-NANO UV Protection Unscented SPF 30/PA+++ – cena ok. 130 zł (często w promocjach). Zawiera wyciąg z nagietka i zielonej herbaty, a więc naturalne filtry przeciwsłoneczne, dodatkowo świetne składniki w pielęgnacji skóry tłustej. Jest hipoalergiczny i bezzapachowy co jest atutem przy cerze wrażliwej naderaktywnej. Producent poleca go dla każdego rodzaju skóry.
  • CELL FIUSION – Cell Fusion C MediSpa Sunspray SPF 50/PA+++ – cena ok. 150 zł. Lekka konsystencja mgiełki. Działa dodatkowo silnie nawilżająco, regenerująco i antyoksydacyjnie. Bardzo dobry wybór dla skóry naderaktywnej, suchej i wrażliwej.
  • MUSTELA – Mustela Sun mleczko przecwisłoneczne do twarzy SPF 50+ – cena ok. 26 zł. Treściwe mleczko przeciwsłoneczne do twarzy, pozostawia delikatny film na twarzy dlatego nie polubią się z nim skóry tłuste i problematyczne, ale cera sucha, wrażliwa, naderaktywna czy skłonna do alergii jak najbardziej.
  • MOMME – Ochronny parasol od słonka SPF 50 – cena ok. 59 zł. Bardzo delikatny krem przeciwsłoneczny z filtrem odpowiedni dla stosowania dla niemowląt, a więc skóry takie jak wrażliwa, naderaktywna czy sucha również odnajdą w nim sprzymierzeńca.

Na dzisiaj to tyle, jeśli coś jest niejasne lub masz jakieś pytania – śmiało, zostaw komentarz – zrobię wszystko żeby pomóc.