Organizując własny ślub i następujące tuż po nim wesele państwo młodzi starają się, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Planowanie tej szczególnej ceremonii zaczynają więc już na rok przed jej oficjalną datą. Chcą w ten sposób zadbać o każdy szczegół. I nic dziwnego – w końcu to jeden z najważniejszych dni w ich życiu. Niestety w wirze przedślubnych sprawunków łatwo pewne kwestie przeoczyć – nawet zabierając się za te obowiązki rok wcześniej. Poniżej prezentujemy małą przestrogę, czyli najczęstsze błędy, których skutki odczuwa się dopiero na weselu. Warto zadbać o to, aby ich uniknąć.
1. Niepraktyczna suknia.
Ślubna kreacja to jedna z najważniejszych spraw dla panny młodej. Wiele dziewcząt zna fason swojej sukni jeszcze na długo przed oświadczynami. Gdy więc zostaje zaplanowana data ślubu zaczynają się poszukiwania tej jednej jedynej kreacji. I tu pojawia się pierwsza okazja do popełnienia podstawowego błędu – wyboru sukni tylko pod kątem wyglądu. Panna młoda tak bardzo skupia się na ostatecznym efekcie wizualnym, że zapomina o swojej wygodzie. A przecież suknia ślubna to strój, który będzie nosiła prawie całą dobę! Wybierając kreację nie zapominajmy zatem o komforcie – sprawdźmy ile waży, czy nie utrudnia ruchów, czy umożliwia swobodne poruszanie się i siedzenie, czy nie uciska i nie uwiera.
2. Sztywne obuwie.
Buty, podobnie jak i suknia powinny być przed ślubem i weselem przetestowane. Zarówno pan młody jak i jego wybranka koniecznie muszą sprawdzić czy wybrane przez nich modele są stabilne, dopasowane i miękkie. Obcasy powinny być tak zbudowane, aby noga stała pewnie na ziemi. Nie ignorujmy też nawet najmniejszego ucisku. Po kilkunastu godzinach może on stać się wyjątkowo bolesny. I na koniec – nie kupujmy obuwia ze sztywnymi podeszwami. Potrzebuje ono rozchodzenia, a zapewne nie będzie na to czasu.
3. Nie ustalenie ze świadkami zakresu obowiązków.
Ślub to dla wielu par na tyle ważna uroczystość, że za wszystko chcą koniecznie odpowiadać sami. Moi drodzy – nie da się. Na swoich świadków wybierzcie osoby, którym naprawdę warto zaufać i ustalcie zrzućcie nieco ciężaru na ich barki. W ten sposób na własnym weselu nie będziecie biegać jak poparzeni. To oni się wszystkim zajmą, a wy skupicie się na umilaniu sobie wieczoru.