Impreza na pożegnanie wolności może być organizowana przez samego przyszłego pana młodego, jednak zgodnie z amerykańską tradycją, z której się wywodzi leży ona w gestii świadka. Mimo to powinien skonsultować chociażby listę gości, jaką widziałby na swoim wieczorze kawalerskim przyszły żonkoś. Reszta zależy od indywidualnych zwyczajów i zainteresowań grupy, w jakiej zamierzacie spędzić ten dzień i budżetu, jaki powinniście ustalić przygotowując imprezę dla kumpla. Jeśli nie chcecie spędzić tego wieczoru w klubie ze striptizem, jest wiele innych męskich rozrywek, których wykorzystanie zapewni niezapomniany wieczór kawalerski.
Wieczór kawalerski – gościnne występy
Jeśli planujecie standardową zabawę w klubie wybierzcie się do innego miasta. Nie ma nic fajniejszego, jak poznawanie nowych terytoriów. A przy okazji zniwelowanie ryzyka spotkania nieoficjalnej rozgłośni informacyjnej, która nie zwlekając uda się sączyć pikantne szczegóły do uszka przyszłej teściowej. Zdecydowanie w zasięgu 50 czy 100 km znajdziecie miłe, niewielkie miasto, z przystępnymi cenami rezerwacji klubowej loży i pokoi hotelowych. Dodatkowo w obcym mieście łatwiej wcielić w życie zadania i wyzwania polegające na zebraniu w rynku jak największej liczby buziaków czy odcisków ust na białej koszuli bez których wieczór kawalerski nie może się obyć.
Wieczór kawalerski – ekstremalne rozrywki
Modnym zwyczajem jest impreza w plenerze z męskimi sportami. I nie chodzi o polowanie na białogłowy pod oknami przyszłej małżonki, lecz paintball lub wynajęcie toru quadowego. Jest to doskonała okazja do zintegrowania towarzystwa, gdy na wieczorze kawalerskim są zarówno kumple pana młodego, jak i bracia jego przyszłej żony. Nie jest to jednak dobry pomysł na ostatnią chwilę, gdyż w takich sportach łatwo o siniaki, a te goją się przez kilkanaście dni. Wówczas lepiej zorganizujcie grę miejską wymagającą zdolności detektywistycznych, której trasa będzie kluczyć po mieście i zakończy się w klubie.
Wieczór kawalerski – miasto na bogato
Wieczór kawalerski to także doskonała okazja by wynająć „imprezowy autobus” lub limuzynę z pełnym barkiem i pokręcić się po mieście. A później zawitać na kolację do jakiegoś miłego miejsca. Dobrym rozwiązaniem jest zakończenie wieczoru w mieszkaniu któregoś z uczestników imprezy, by żaden z uczestników nie zaginął w akcji. Wówczas warto zadbać o odpowiednie dekoracje, na przykład długi stół z kawalerskim tronem ozdobionym fikuśną damską bielizną. Jest to o tyle miłe, że zwykle nie kupuje się już prezentów dla żonkosia.
Wieczór kawalerski – kwestia prezentów
Jak już wspomniałam, o ile w przypadków wieczorów panieńskich infrastruktura prezentowa jest bardzo rozwinięta, o tyle po wieczorze kawalerskim nie zostaje wielu pamiątek. A jeśli już jest to butelka niezłego trunku. Dlatego warto pomyśleć o jakiejś miłej pamiątce w stylu piłka z autografem ulubionego piłkarza czy bluza z logo teamu wyścigowego. Albo zamiast tego zamówcie koszulki dla waszej grupy, wraz z ksywami na plecach i oznaczeniem imprezy, w jakiej uczestniczycie. Pamiętajcie, że zdjęć nie będzie, a więc może to być jedyna materialna rzecz, jaka zostanie żonkosiowi po wieczorze kawalerskim.