Może i konkurs matki roku przegrałabym z kretesem, ale ostatnich miejsc w tej konkurencji też nie zamierzam rezerwować. Zbliżają się urodziny mojej córki. Co roku je po prostu odhaczam zamówieniem tortu i kupieniem prezentu. Wiem, wiem…dupy nie urywa. W tym roku się przyłożę…tak sobie obiecuje.

Wypowiedzenia ze stanowiska matki dać mi nie mogą tak więc ciągle mam jeszcze szanse aby coś poprawić. Za tydzień urodziny, tak więc mam czas na przygotowanie.
Mnóstwo pytań kłębi się w głowie. Od czego zacząć w organizacji przyjęcia? Jak to zrobić niskim kosztem? Jak zadowolić stadko rozkrzyczanych dziewczynek. I jak sprawić, aby inne matki zbierały szczękę z podłogi z wrażenia?

Co może być inspiracją do zorganizowania wspaniałych urodzin?

Otóż zrobiłam mały wywiad i kopalnią wiedzy i pomysłów, absolutnie na pierwszym miejscu  są: mamy pełną gębą, mamy wariatki, mamy z powołania.
Jak zwał tak zwał. Wszystkie mają jeden główny cel życia: maksymalne oddanie się wychowaniu swojego potomstwa. Wszędzie jest ich pełno i chętnie dzielą się pomysłami, bo to jest ich chwila chwały.  W szkole, w pracy na przyjęciu, zawsze mówią o dzieciach i swoim wkładzie w  misję tworzenia człowieka
Tym razem zamierzam przyłożyć ucho tu i ówdzie. Coś zawsze wpadnie.
Drugi kanał, gdzie na pewno zerknę, to  Internet. Tu jest tego tyle, że można zrobić doktorat na temat jak uszczęśliwić swoje dziecko.

Nie wszystkie porady są jednak pisane przez ludzi w pełni sił umysłowych…Takie moje zdanie po pierwszym serfowaniu, w temacie blogów parentingowych.
Trzecie źródło to oczywiście moja rupieciarnia w głowie. Tam jest dosłownie wszystko, a co najważniejsze można tam znaleźć również coś przydatnego.
Czwarte i najważniejsze źródło cennych informacji , to sam obiekt zamieszania- czyli nasze dziecko.
I tu trzeba ostrożnie, bo zazwyczaj zaczyna się karuzela  życzeń. Zazwyczaj tych  całkowicie odjechanych.  Nie szkodzi posłuchać. Może jednak da się coś zrobić?
Co z tego będzie? Na razie wyobrażam sobie, że niezapomniane urodziny. Zacznę od wybrania tego co najlepsze i zaplanowania. To mi wychodzi bardzo dobrze.
To na co postawie w tym roku, to stworzenie niezapomnianej atmosfery na urodzinach. Nie chcę  robić tego co wszyscy.
Na pierwszy rzut wybieram ciekawe i pełne emocji  zabawy dla dzieci. W związku, z tym, że bawię się w szkolenia dla dorosłych i sama projektuje gry szkoleniowe łatwiej mi będzie wykombinować cos ciekawego. W końcu dorośli to też duże dzieci. Oto przykład:

Jak tylko stworze coś ciekawego,  wstawie dla Was pomysły gier i zabaw na przyjęcie.
Druga ważna kwestia to menu dla dzieciaków na urodziny. Jest w czym wybierać. Dostaje oczopląsu i ślinka mi cieknie na te smakołyki, które można zaserwować na przyjęcie z dziećmi. Wybiorę najciekawsze i opiszę. Wezmę pod uwagę wygląd, oczywiście smak i aby nie były zabójcze dla mojego portfela. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie.
Ja wypisze najpierw te najciekawsze, a później wybiorę te które będą spełniać wszystkie oczekiwania. Oczywiście  podzielę się  tym co zrobimy.
Teraz zabieram się do pracy.