Oczyszczanie…

Etap pielęgnacji który można nienawidzić zanim się go pokocha 🤍

Dlaczego ? Zaraz Wam o tym opowiem 🙂

Każdy kosmetolog, kosmetyczka, lekarz dermatolog czy inny specjalista lub osoba dbająca o swoją skórę prawidłowo, powie Wam jak ważne w jej pielęgnacji jest oczyszczanie. Nie bez przyczyny Koreanki kładą ogromny nacisk przede wszystkim na dokładny demakijaż i filtry UV (o nich później), ponieważ dobrze umyta z wszelkich zanieczyszczeń skóra:

  • lepiej wchłania składniki odżywcze zawarte w kremach, serach, esencjach, maskach i innych produktach pielęgnacyjnych
  • pozwala jej “wziąć oddech” i to dość głęboki, po często całodniowym zapchaniu jej wydzielanym sebum, makijażem i osadzającym się na nim innego rodzaju zanieczyszczeniem znajdującym się w powietrzu
  • zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, która w godzinach między 23:00, a 3:00 w nocy najlepiej się regeneruje pod warunkiem, że ma do tego odpowiednie możliwości, a nawet najlepszy kosmetyk nie jest w stanie wiele zrobić jeśli zostanie naniesiony na skórę niedokładnie oczyszczoną
  • zapobiega pojawianiu się zmian trądzikowych, podrażnienia skóry czy okolicy oczu

Oczywiście, w gwoli wyjaśnienia, dokładne oczyszczenie skóry nie polega na jej szorowaniu, silnym odtłuszczeniu i wysuszeniu, ale na starannym zmyciu makijażu i zabrudzeń zwracając uwagę na to, aby jak najmniej naruszyć barierę ochronną (lipidową) skóry.

A więc, jak to zrobić prawidłowo i jakich kosmetyków używać, a których unikać, żeby nasza skóra mogła cieszyć się zdrowym i młodym wyglądem jak najdłużej ?

 

  1. Po pierwsze MASOWAĆ w trakcie mycia, ale niezbyt mocno, delikatnie. Taki masaż ma na celu wytworzenie ciepła, a dzięki temu rozszerzenie ujść gruczołów łojowych, aby w ten sposób preparat oczyszczający mógł wniknąć głębiej i oczyścić to co w nich zalega. Pamiętaj żeby masaż skóry wykonywać zawsze w kierunku od brody do czoła (dół – góra) i w kierunku kości jarzmowych (policzkowych). Grawitacja doskonale radzi sobie sama z opadającym owalem twarzy, nie musimy jej dodatkowo pomagać 😉
  2. Po drugie twarz myjemy RANO i WIECZOREM. Przez noc nasza skóra również pracuje, wytwarza sebum, poci się, a ponadto w pościeli znajdują się roztocza, kurz czy inne zabrudzenia, które się na niej osadzają. O poranku należy ją oczyścić dokładnie tak samo jak robimy to wieczorem. Samo przetarcie jej tonikiem czy płynem micelarnym nie wystarczy. Ten pierwszy ma służyć przede wszystkim przywróceniu skórze jej prawidłowego pH, w momencie, w którym nasza skóra nie miała kontaktu z wodą, użycie toniku powoduje nadmierne obniżenie pH, a to podrażnia skórę i wywołuje zaczerwienienie oraz łojotok. Natomiast płyn micelarny ma za zadanie TYLKO oczyścić skórę z makijażu, nie wnika wewnątrz gruczołu łojowego i nie oczyszcza go prawidłowo.
  3. Po trzecie, JEŚLI NOSIMY MAKIJAŻ najpierw powinniśmy go zmyć płynem do demakijażu czy płynem micelarnym, a dopiero potem użyć kosmetyku dogłębnie oczyszczającego. Produkty do demakijażu nie naruszają bariery hydrolipidowej skóry, ale pozwalają oczyścić jej powierzchnię. W przypadku zastosowania dwukrotnie produktu oczyszczającego możemy ten płaszcz ochronny skóry naruszyć i w ten sposób ją podrażnić oraz w konsekwencji wywołać pojawienie się różnego rodzaju zmian w zależności od tego jakiego rodzaju skórę mamy w genach (o czym pisałam w pierwszym poście na blogu-jeśli nie czytałaś, zajrzyj 🙂 )

JAKIE PRODUKTY STOSOWAĆ ?

Każda skóra jest inna, a więc i jej potrzeby co do stosowanych produktów również są inne.

Tłusta/trądzikowa/problematyczna

> Ten rodzaj skóry wymaga dokładnego i dogłębnego oczyszczenia, unikając zbyt mocnego mycia. W jej przypadku świetnie sprawdzą się mydła, ale nie takie obecne w każdym sklepie czy to babcine-szare, bo są one silnie zasadowe (ich pH waha się pomiędzy 9-10) i uszkadzają płaszcz hydrolipidowy skóry mogąc prowadzić do pojawienia się stanów zapalnych. Polecam sięgnięcie po te z naturalnych składników, ręcznie robione z dodatkiem oleju. Skóra tłusta jest gruba i mało skłonna do podrażnień dlatego warto przełamać barierę z którą wiele osób się zmaga i przekonać się do mydła z wodą, bo przynosi naprawdę świetne rezultaty.

> Kolejnym produktem, który pokocha skóra tłusta jest żel lub pianka, ale UWAŻAJ NA SKŁAD. Sprawdź czy na opakowaniu wymienione są takie substancje jak: Sodium Lauryl Sulfate (SLS), Sodium Laureth Sulfate (SLES) czy Sodium Coco-Sulfate (SCS). Są to bardzo silne detergenty, które powodują zniszczenie naturalnej bariery lipidowej skóry, a więc prowadzą do podrażnień i powodują wzmożone wydzielanie sebum (łojotok) oraz pojawienie się zmian trądzikowych. Dlatego jeśli istnieją one w spisie INCI – UNIKAJ ich jak ognia.

> Jeśli nosisz makijaż, to tak jak pisałam wcześniej, zaopatrz się w płyn micelarny lub płyn do demakijażu albo jakiś olejek dobry dla Twojej skóry i oczyść nim ją na początku (NIGDY nie stosuj go po mydle/żelu/piance). Tak jak mówiłam, ten kosmetyk ma za zadanie oczyścić skórę tylko powierzchownie, resztę roboty robi produkt oczyszczający.

Pamiętaj ! Do prawidłowego oczyszczenia skóry nie potrzeba kilku produktów myjących, dwa są wystarczające:

  • rano: masaż produktem oczyszczającym (mydłem/żelem/pianką)
  • wieczorem: zmycie makijażu płynem micelarnym/do demakijażu, a następnie masaż produktem oczyszczającym (mydło/żel/pianka)

Pamiętaj również o tym, że jeśli wybierzesz mydło jako produkt oczyszczający to co 2-3 miesiące wymień go na żel lub piankę, a następnie gdy skóra “zatęskni” wróć do niego. Słuchaj swojej skóry, zobaczysz, że będziesz wiedziała kiedy będzie to miało nastąpić.

Na etapie spłukiwania, jeśli wybrałyśmy do mycia mydło, polecam stosowanie wody przefiltrowanej lub przegotowanej. W wodzie z kranu znajdują się jony metali takie jak żelazo, wapń czy magnez, które po zetknięciu z mydłem wytrącają osad, a ten pozostaje potem na twarzy. Całkowicie pozbawiona zanieczyszczeń jest woda destylowana, ale przefiltrowanie czy przegotowanie jej w dużej części rozwiązuje ten problem.

Wiem, że już w coraz większej ilości mieszkań czy gospodarstw domowych, filtry wody są instalowane do kranu, więc nie musimy zawracać już sobie głowy i robić tego na własną rękę. Jeśli natomiast nie mamy tego udogodnienia, a nie chce nam się tego robić samemu, wybierzmy do oczyszczania żel lub piankę.

Sucha/wrażliwa/nadreaktywna/przedwcześnie starzejąca się

Ten rodzaj skóry pokocha oczyszczanie mleczkiem czy śmietanką, które zawierają łagodne detergenty oraz substancje dodatkowo sprzyjające. Mleczko zadziała w większym stopniu nawilżająco ponieważ jest to emulsja typu “olej w wodzie” co oznacza, że cząsteczki oleju zawieszone są w wodzie, a więc znajdziemy w niej więcej wody niż oleju. Śmietanka natomiast nawet po zmyciu pozostawia na skórze tłusty film ochronny ponieważ jest emulsją typu “woda w oleju”, gdzie cząsteczki wody zawieszone są w oleju i jest go tam więcej, a więc odwrotnie niż w przypadku mleczka.

To jaki rodzaj produktu wybierzesz zależy głównie od Twoich upodobań i od tego jak po ich zastosowaniu będzie się czuła Twoja skóra. Żeby móc sobie to lepiej zwizualizować, mleczko w konsystencji jest lżejsze, a śmietanka cięższa. Jest to dość pomocne stwierdzenie, bo wiem, że niektórzy, nawet Ci ze skórą bardzo suchą, nie lubią ciężkich konsystencji, ale wiem, że są też tacy, które je uwielbiają, a przecież pielęgnacja skóry ma być dla Ciebie przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem.

Mleczka i śmietanki łączą w sobie substancje wodne i olejowe co jest zgodne z budową skóry, a przede wszystkim warstwy rogowej naskórka gdzie znajduje się naturalny czynnik nawilżający (Natural Moisture Factor – NMF) i lipidy, a więc w uproszczeniu woda i oleje. Dzięki tym, naturalnie występującym w płaszczu lipidowym składnikom, bariera ochronna skóry może być na bieżąco odbudowywana, a dodatkowym efektem będzie jej nawilżenie i natłuszczenie.

Moja rada: według mnie, najlepszym sposobem na użycie mleczka lub śmietanki jest wylanie odpowiedniej ilości w zgięcie dłoni, dodanie kilku kropel wody, zamieszanie palcem lub już rozprowadzenie na dłoniach aż powstanie jednolita emulsja, a następnie naniesienie na skórę i wykonanie masażu oczyszczającego. Potem możemy wytrzeć skórę namoczonym kompresem lub zmyć wodą, a następnie wysuszyć skórę jednorazowym, papierem ręcznikowym.

CZYM OCZYSZCZAĆ SKÓRĘ ?

To jakie kosmetyki oczyszczające pasują najbardziej do określonego rodzaju skóry napisałam wyżej, teraz wymienię Wam przykłady tych na które warto zwrócić uwagę.

MYDŁA (polecam tylko dla skór tłustych/trądzikowych):

  • mydło Aleppo z 35% zawartością olejku laurowego – taki procent jest najlepszy dla skóry tłustej, wyższa zawartość oleju zarezerwowana jest dla mydeł leczniczych, możesz również korzystać z mydła z 20% zawartością oleju lub mniejszą. Wszystko zależy od Ciebie. Jeśli nie jesteś do niego przekonana zacznij od najniższej dostępnej na rynku i z czasem zwiększaj. Ważne żebyś kupowała go od sprawdzonych sprzedawców czy sklepów, na rynku jest mnóstwo przedsiębiorstw, które handlują podróbkami lub nazwa mydła nijak ma się do tego czym on naprawdę jest. CENA: ok. 30 zł.
  • Ministerstwo Dobrego Mydła, CENA: ok. 20 zł.
  • Inez Herbiness – jeśli chciałybyście spróbować zrobić sobie takie mydło same, na blogu www.herbiness.com znajdziecie przepis i wskazówki jak je wykonać. Co najlepsze tworząc je same macie kontrolę nad składnikami, które kupujecie same 🙂 Cena tych składników nie powinna przekroczyć 20 zł.

PIANKI:

  • pianka do mycia twarzy lawenda-kasztanowiec marki Makutu – to kosmetyk całkowicie naturalny bez zbędnej chemii, tworzony na zamówienie. Lawenda działa antyseptycznie zaś kasztanowiec uszczelnia naczynia krwionośne. Świetna jeśli wasza skóra zmaga się nie tylko z problemem wyprysków czy trądziku, ale też jest nadmiernie wrażliwa. CENA, ok. 50 zł.
  • pianka do mycia twarzy dla cery problematycznej marki EO Labolatorie – kosmetyk na bazie 99,5 % składników pochodzenia roślinnego. W jej składzie znajdziemy wodę morską wykazującą działanie przeciwzapalne i chroniące przed utratą wilgoci, ekstrakt z irysa: ściąga pory, działa przeciwzapalnie, nawilża i uelastycznia czy olejek lawendowy, który działa antyseptycznie. CENA ok. 20 zł.

ŻELE (skóra tłusta/problematyczna) :

  • normalizujący żel do mycia twarzy marki VIANEK – zawiera ekstrakt z kory wierzby białej o właściwościach ściągających i normalizujących, kwas salicylowy (BHA) który świetnie rozpuszcza się w tłuszczach, polecany szczególnie dla cery trądzikowej i tłustej – ma zdolność przenikania przez warstwę sebum wnika w głąb porów skóry i dokładnie je oczyszcza oraz olejek eukaliptusowy działający antyseptycznie. CENA ok. 18 zł.
  • żel myjący do twarzy BIOLAVEN – zawiera delikatne detergenty, a także posiada fizjologiczne pH dzięki czemu nie niszczy bariery ochronnej (hydrolipidowej) skóry, dodatkowo zawiera olejek lawendowy, działający antyseptycznie oraz olejek z pestek winogron, który zapobiega nadmiernemu wysuszeniu skóry. CENA, ok. 19 zł.
  • żel do mycia skóry NIMUE CLEANSING GEL – delikatnie złuszcza, reguluje pracę gruczołów łojowych, nawilża i zawiera antyoksydanty. To propozycja z wyższej półki, bo pierwszy zakup będzie nas kosztował ok. 180 zł, ale już po wykorzystaniu (jest bardzo wydajny) kupuje się jedynie wkład tańszy o 40%.

MLECZKA:

  • mleczko do demakijażu odżywcze marki VIANEK – może być stosowane do każdego typu skóry, nie podrażnia skóry i nie niszczy jej bariery ochronnej, zawiera olej z pestek moreli, olej rokitnikowy i miód, a więc działa mocno odżywiająco. CENA ok. 18 zł.
  • mleczko do demakijażu nawilżające marki VIANEK – idealne dla skóry suchej, przedwcześnie starzejącej się czy dojrzałej. Zawiera składniki intensywnie nawilżające takie jak: ekstrakt z podbiału, olej z kiełków pszenicy czy glicerynę, koi i łagodzi podrażnienia. CENA ok. 18 zł.
  • arnikowe mleczko oczyszczające SYLVECO – idealne dla skóry wrażliwej i nadreaktywnej, ale również suchej z problemami nadmiernej wrażliwości. Arnika górska i kora brzozy wykazują działanie antyoksydacyjne oraz wzmacniają naczynia krwionośne i zapobiegają ich ponownemu pękaniu i powstawaniu pajączków. CENA, ok. 20 zł.
  • mleczko do demakijażu ILUA No 08 – hipoalergiczne, całkowicie naturalne mleczko tworzone “na świeżo”, świetny dla skór wrażliwych, suchych i naczyniowych. CENA, ok. 120 zł.
  • mleczko oczyszczające z proteinami jedwabiu marki ORGANIC THERAPY – wyciąg z protein jedwabiu działa regenerująco i leczniczo, a sok z pokrzywy uelastycznia skórę. Świetnie sprawdzi się w przypadku skór przedwcześnie starzejących się i dojrzałych. CENA, ok. 17 zł.

PŁYNY MICELARNE:

  • nawilżający płyn micelarny VIANEK – nie zawiera mocnych środków powierzchniowo-czynnych (oczyszczających) jak SLS, SLES, barwników i konserwantów. W składzie znajdziemy dużo humektantów (substancji silnie higroskopijnych, które wiążą i zatrzymują wodę w naskórku) takich jak: mocznik, proteiny pszenicy, mleczan sodu i kwas hialuronowy, a więc świetnie sprawdzą się w przypadku skór suchych, wrażliwych czy dojrzałych i przedwcześnie starzejących się. CENA, ok. 18 zł.
  • odżywczy płyn micelarny i tonik 2 w 1 VIANEK – przeznaczony dla każdego rodzaju skóry, zawiera olej z pestek moreli, lecytynę sojową czy olej rokitnikowy. CENA, ok. 17 zł.
  • płyn micelarny BIOLAVEN – oczyszcza i nawilża, odpowiedni zarówno do cery tłustej i trądzikowej jak i suchej, nie polecałabym go osobom o skórze wrażliwej ze względu na obecność eterycznego olejku z lawendy, która sama w sobie ma działanie antyseptyczne, a jako olejek eteryczny może taką skórę podrażnić. CENA, ok. 18 zł.
  • lipowy płyn micelarny SYLVECO – ekstrakt z kwiatów lipy działa nawilżająco i ochronnie, w składzie znajdziemy również humektanty takie jak alantoina, gliceryna czy pantenol. Sprawdzi się doskonale u cery suchej, dojrzałej czy przedwcześnie starzejącej się. CENA: ok. 15 zł.
  • płyn micelarny Osmoclean Eau Micellaire Osmopure marki ESTHEDERM – to wyjątkowo łagodny płyn micelarny odpowiedni nawet dla skór podrażnionych, ale w przypadku skór nadreaktywnych i szczególnie wrażliwych jest jednym z najlepszych. Cena nie należy do najniższych (ok. 120 zł.), ale efekty jego używania są tego warte.

! Wybierając kosmetyk uważajcie również na obecność alkoholi, które nie tylko wysuszają skórę, ale również CAŁKOWICIE niszczą naszą barierę ochronną, takie właściwości posiada: etanol (INCI: alcohol, alcohol denat., ethanol) czy izopropanol (INCI: isopropyl alkohol).

! Pamiętaj również, że jeśli po użyciu jakiegoś kosmetyku odczuwasz dyskomfort, uczucie “ściągnięcia” po którym od razu musisz nałożyć krem to znak, że jest on za mocny lub użyłaś go za dużo (np. dwa razy pod rząd zmywając makijaż i oczyszczając, kiedy do zmywania makijażu powinnaś użyć np.  płynu micelarnego o czym pisałam na początku posta, a dopiero potem kosmetyku oczyszczającego).

Jeśli żel okazał się za mocny stopniowo zmieniaj kosmetyk według tego schematu:

żel → pianka → śmietanka/emulsja → mleczko

Jeśli z żelu od razu przeskoczysz na mleczko to może okazać się, że jest ono dla Twojej skóry nieodpowiednie ze względu na zbyt treściwą formułę. Następnie po zmianie daj jej czas na działanie, nie oczekuj efektów po minucie, na to potrzeba czasu, tym bardziej, że przy zmianie kosmetyków może nastąpić chwilowe pogorszenie stanu cery. Miesiąc to najlepszy czas na działanie i zauważenie efektów. Kosmetyki różnych marek mają również różne stężenia dlatego na przykład pianka jednej marki może być dla Ciebie za mocna, ale już innej sprawdzać się idealnie.

Mam nadzieję, że ten, dość długi, post pomógł Wam rozwiać wątpliwości co do tego, że oczyszczanie ma WIELKIE znaczenie w pielęgnacji skóry, jeśli jednak miałybyście jakieś pytania zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzu 🙂